Witam po długim czasie

Codzienność niesie ze sobą wiele spraw i zainteresowania musza wtedy zostac odłożone na później. Tym razm czas świąteczny sprzyja powrotom do rodzinnych wspomnień.

Inna sprawa, że czyniłem starania o nową kamerę która byłaby  wstanie odczytywać nagrane przez mnie przed laty filmy. Udało się i będę mógł podzielić się z Wami historiami z opowiadań moich najbliższych z których już dwóch najważniejszych pożegnało w minionych trzehc latach ten ziemski świat.

Póki pamiętam wymienię: Karola Czosnowskiego o którym opowiadał mój stryj oraz Zygmunta Szydłowskiego, który po wojnie zamieszkał w Szczcinie.

Ten pierwszy pochodzacy z arystokracji mieszkał kiedy wybuchła wojna w swoim majątku nieopodal Sienkiewicz, a drugi pochodził z Sienkeiwicz. Obaj co najważniejsze napisali wspomnienia, które ukazały się w formie książkowej.

Póki co pozdrawiam, ale mam nadzieję, że niebawem spotkamy się znowu na forum. Zgłosił się także przed miesiącem do mnie jeden z potomków mieszkańców kresów, ale o tym także na forum.