"Ostatnie wieści z Uzbekistanu"

Dla mnie tymi ostatnimi wiadomościami o zaginionej (z posyberyjskiej tułaczki) babci jest, przepisany od rodziny, list Pani Rabiszowej z 1947. W latach wojny spotykała się pokryjomu z moją babcią - Teresą Piksa.

Było to w jednym z Domów Inwalidów zorganizowanych w czasie II WŚ na terenie Uzbekistanu.

A może ktoś z Was ma jakieś wiadomości z tego miejsca?. Z listu wiem, że jedną z ostatnich znajomych, obecną przy babci była Pani Kaczmarczykowa.