Tabliczka z IPN'u

W miniony piątek otrzymałem przesyłkę z Instytutu Pamięci Narodowej z Warszawy. Tym samym zakończony został proces, który rozpocząłem z myśla o moim dziadku Józefie Piksa.  O możliwości zgoszenia odpowiedniego wniosku pisałem na naszym wortalu w minionym roku. Wszystko wskazuje zatem, że niebawem, jak ustaną problemy w obsłudze turystycznej, pojedziemy do Krakowa z obowiązkowym nawiedzeniem Cmentarza na Czerownym Prądniku.